sobota, 26 marca 2011

Silnik zagadał :)

Dziś nastąpiło wiekopomne wydarzenie – rajdowy Fiat 125p FSO Rally Team zagadał do nas ludzkim głosem!

Andrzej, kierowca znaczy się nasz, i główny ogranizator zamieszania dziękuje serdecznie wszystkim, którzy przyłożyli ręce, wiedzieli gdzie je przykładać i kiedy zabrać :)

sobota, 5 marca 2011

Otwarcie garażu

IMG_7935

Nadejszła wiekopomna chwila!

Musiała nadejść, bo już czas najwyższy – Thermika niedługo, sponsor strategiczny już prawie w rękawie i cała reszta to już tylko kwestia czasu.

Spodziewaliśmy się przyjęcia w garniturach i na obcasach, a życie pokazało nam... że trzeba się brać do roboty. Grzesiek Kawa i Adam Dubrowski zajęli się silnikiem, Paweł Soronowicz elektryką – ale to już pisałam :) Teraz dowody, reszty możecie się domyślać. Szczególnie zainteresowani albo byli z nami, albo mogę się dopytywać osobiście ;)

IMG_7912Najbardziej niezmordowany był Kuba Kawa, zajęcia w podgrupach przeróżne, tematyczne, opowieści z zamierzchłej przeszłości, czyliż naszej młodości szumnej, a Kuba był jedyną osobą, która pracowała ciągle. Ach, gdyby tak cały team do pracy podchodził… ;)IMG_7919IMG_7910 IMG_7911

 Tutaj Adam z synem, nasze połączenie ze światem :)

\IMG_7927 Adam i Biker, który kazał mi ocenzurować to zdjęcie :)IMG_7917 Grześ i silnik, albo silnik i Grześ ;)

IMG_7918 Dwie Kawy ;)

IMG_7928 IMG_7920 Adam, miechanik nad miechanikami :)

IMG_7922 Paweł i zaczątki pierwszej wiązki :)

IMG_7925  Ola!!! Nie rób nam więcej zdjęć, co?!

IMG_7930 IMG_7932 Biker (zdjęcie ocenzurowane na jego WYRAŹNĄ prośbę), Damian (główny konsultant, ale o tym później) i Andrzej, nasz kierowca i  szef zamieszania, kontrolowanego ;) Mogę wytłumaczyć damianową pozę, to poza rmodlitwy pracownika – daj mi Boże mądrość, żebym mógł go zrozumieć, daj mi cierpliwość, żebym zdzierżył, ale nie dawaj mi siły, bo go… ;)

IMG_7929

Ostatnie poprawki :)

FSO Rally Team

Całe mierzenie, nowoczesne narzędzia, obliczenia i notatki, a kobyłki i tak trzeba było dociąć :) 3 minuty to nie trwało i już wszystko jest dobrze, Fiacior stoi na kobyłkach, pięknych, czerwonych pod kolor, a co najważniejsze – pasujących :)

Teraz już robota wre – dziś oficjalne otwarcie garażu, tłum ludzi się tutaj przewala – za chwilę zdjęcia.

Grzesiek Kawa grzebie przy pierwszym silniku, Paweł Soronowicz – przy instalacji, a przyszłość polskiej motoryzacji, Kuba Kawa, tarza się pod samochodem i pod nadrzore (moment, liczę...) 4 (sic!) osób, odkręca coś. Nie wiem co, bo się nie mogę dopchać, żeby podejrzeć :)